Aktualności
W poniedziałek 30 czerwca br. w auli Zespołu Szkół Przyrodniczych na poznańskim Golęcinie odbyła się druga "Wielkopolska Debata Rolnicza" z udziałem przedstawicieli Wielkopolskiej Izby Rolniczej, rolniczych związków zawodowych i branżowych stowarzyszeń rolniczych działających na rzecz wielkopolskiego rolnictwa, dyrektorów instytucji rolniczych oraz parlamentarzystów. Celem debaty zorganizowanej z inicjatywy Wielkopolskiej Izby Rolniczej było przedyskutowanie bieżących problemów rolnictwa oraz wypracowanie wniosków, postulatów i propozycji rozwiązań wobec instytucji rządowych.

Podczas spotkania obecni byli: członkowie Walnego Zgromadzenia Wielkopolskiej Izby Rolniczej z Zarządem WIR na czele, Leszek Galemba – senator RP, Krzysztof Hetman – Poseł do Parlamentu Europejskiego, Andrzej Grzyb – Poseł na sejm RP, Stanisław Kalemba – Poseł senior na Sejm RP od I do VII kadencji, dyrektorzy instytucji działających na rzecz rolnictwa w naszym województwie, m.in.: ARiMR, WODR, WIORiN, KOWR, CDR, Inspektorat Weterynarii, Wydział Rolnictwa i Środowiska WUW w Poznaniu, RZGW, IJHARS w Poznaniu, TUW oraz przedstawiciele związków zawodowych i stowarzyszeń (POZWKiOR w Poznaniu, Stowarzyszenie Rola Wielkopolski, Solidarność RI), jak również przedstawiciele redakcji Top Agrar Polska oraz Tygodnik Poradnik Rolniczy. Ponadto list okolicznościowy przesłał Krzysztof Paszyk – Minister Rozwoju i Technologii.

II "Wielkopolską Debatę Rolniczą" otworzył Prezes Wielkopolskiej Izby Rolniczej – Mieczysław Łuczak, który powitał wszystkich uczestników i podziękował za przybycie. Prezes w swoim wystąpieniu przedstawił zgromadzonym w formie skondensowanej działania Wielkopolskiej Izby Rolniczej z ostatniego okresu. Wskazał, że jako Izba podejmujemy inicjatywy mające na celu przygotowanie długofalowych rozwiązań w zakresie zagospodarowania nadwyżki zbóż na rynku polskim. Dodał również, że przedstawiciele WIR pracują w Zespole ds. monitorowania rynku zbóż w MRiRW i na bieżąco przekazują swoje spostrzeżenia w tym temacie. Mieczysław Łuczak w swoim wystąpieniu odniósł się także działań Izby w zakresie działania na rzecz dostępu rolników do ziemi z Zasobu Skarbu Państwa. Stanowisko Izby jest jasne, ażeby grunty rolne trafiały do rolników indywidualnych na sprawiedliwych zasadach – „jesteśmy orędownikami przetargów ofertowych” – dodał Prezes. Bardzo mocno opowiadamy się przeciwko tworzeniu Ośrodków Produkcji Rolniczej (OPR). Mieczysław Łuczak przekazał, że od dawna postulujemy również o systemowe wsparcie dla producentów trzody chlewnej, poprzez m.in.: stały i wieloletni program dopłat do produkcji w cyklu zamkniętym, odszkodowania dla producentów, którzy nie ze swojej winy znaleźli się w strefie czerwonej ASF. Ponadto pracownicy WIR przygotowują comiesięczne monitoringi rynkowe, które są bardzo często wykorzystywane m.in. przez portale rolnicze.

W swoim wystąpieniu Prezes przekazał, że WIR była liderem w skali kraju jeżeli chodzi o pomoc dla poszkodowanych przez powódź rolników. Wielkopolscy rolnicy z całego województwa aktywnie włączyli się w pomoc rolnikom i w geście solidarności przekazali ponad 120 transportów pomocowych. Kolejnym ważnym tematem, którym zajmowała się Izba w ostatnim czasie jest CPK (Centralny Port Komunikacyjny). We wrześniu 2024r. zostało zorganizowane spotkanie w sprawie zabezpieczenia interesów rolników w związku z budową CPK oraz S-11, a z kolei w kwietniu br. podjęła rozmowy w siedzibie spółki. Prezes podkreślił, że rolnicy rozumieją, że kraj ma się rozwijać gospodarczo, jednakże te inwestycje przyczynią się do ruiny wielu rodzinnych gospodarstw, które są tworzone pokoleniami. Z inicjatywny Wielkopolskiej Izby Rolniczej w dniu 23 września 2024 roku odbyła się w Poznaniu Wielkopolska Debata Rolniczo-Łowiecka. Zorganizowana została ze względu na ciągłe zagrożenie ze strony wirusa afrykańskiego pomoru świń (ASF) na terenie województwa wielkopolskiego, jak również ze względu na dynamiczny czas planowanych zmian w Prawie łowieckim. Prezes przypomniał zgromadzonym uczestnikom debaty, że w listopadzie 2024r. wspólnie z przedstawicielami wielkopolskich organizacji rolniczych i związków zawodowych złożyli na ręce II Wicewojewody Wielkopolskiego Pana Jarosława Maciejewskiego, petycję zawierającą protest wobec zamiaru podpisania przez Komisję Europejską umowy o wolnym handlu z krajami Ameryki Południowej (Mercosur). Mieczysław Łuczak odniósł się także do bardzo dobrej współpracy z powiatowymi i Wojewódzkim Inspektoratem Weterynarii. Niezwłocznie po pojawieniu się choroby niebieskiego języka oraz pryszczycy wspólnie z przedstawicielami weterynarii zostały zorganizowane spotkania informacyjne i szkolenia dla wielkopolskich rolników we wszystkich powiatach. Warto zaznaczyć, że WIR jako pierwsza instytucja w kraju tuż po wystąpieniu pryszczycy w Niemczech zawnioskowała do Premiera o natychmiastowe zamkniecie granicy. Wielkopolski samorząd rolniczy stara się cyklicznie rozmawiać z parlamentarzystami, aby przedyskutować kluczowe kwestie dla przyszłości rolnictwa w Polsce – takie spotkania zostały zorganizowane w grudniu 2024r. wspólnie z innymi organizacjami rolniczymi.

Foto: TOP AGRAR POLSKA
Prezes opowiedział również o XVIII edycji Wielkopolskich Forów Rolniczych, które w naszym województwie są inicjatywą bardzo dobrze znaną i cieszącą się dużym zainteresowaniem. Mieczysław Łuczak przedstawił uczestnikom debaty nową akcję promocyjną WIR pt. "Delicje z Wielkopolski". Skracanie łańcucha spożywczego to jeden ze sposobów poprawy pozycji rolnika na rynku spożywczym oraz szansa na przetrwanie dla wielu, szczególnie mniejszych gospodarstw rolnych. Wielkopolska Izba Rolnicza od lat wspiera tą ideę organizując wydarzenia promocyjne, kampanie billboard’owe, czy szkolenia dla zainteresowanych rolników. Dodatkowo nasza Izba prowadzi działalność informacyjną i promocyjną podczas projektów realizowanych z Funduszy Promocji. Niedawno zostały powołane nowe komisje zarządzające – Prezes WIR Mieczysław Łuczak został wybrany wiceprzewodniczącym Funduszu Promocji Ziarna Zbóż i Przetworów Zbożowych. Zaprezentowane zostało również zestawienie opinii wystawionych przez WIR w 2024 roku i z dumą możemy powiedzieć, że Wielkopolska Izba Rolnicza jest najaktywniejszym samorządem rolniczym. Na sam koniec swojego wystąpienia Prezes omówił najważniejsze założenia Wielkopolskiego programu zapobiegania suszy rolniczej”, opracowanego przez Wielkopolską Izbę Rolniczą. Prezes dodał, że Wielkopolska Izba Rolnicza chce zainteresować wszystkie instytucje obecne podczas debaty, a także przekonać decydentów: Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi, Ministerstwo Infrastruktury, Parlamentarzystów, aby "Wielkopolski program zapobiegania suszy rolniczej" przełożyć na konkretne decyzje, odpowiednie zmiany legislacyjne, ale przede wszystkim, aby Program miał odzwierciedlenie w budżecie państwa.
Po wprowadzeniu, Prezes oddał głos zaproszonym gościom. Prezes Poznańskiego Okręgowego Związku Kółek i Organizacji Rolniczych – Tadeusz Łysiak w swoim wystąpieniu wskazał między innymi na bardzo niskie ceny skupu zbóż. Tak niskich cen jeszcze nie było. Koszty produkcji są bardzo wysokie, a ceny skupu bardzo niskie i nie pokrywają kosztów produkcji. Ptasia grypa i likwidacja wielu olbrzymich stad drobiu spowodowała mniejsze zapotrzebowanie na zboża, co wpływa na spadek cen zbóż. Zdaniem Tadeusza Łysiaka Państwo powinno zainterweniować i wprowadzić ceny minimalne. Dodał, że pracownikom podnosi się płace minimalne, a rolnikom już nie. Jeżeli Rząd nic nie zrobi w tym kierunku, to wpłynie to negatywnie na kondycje wszystkich rolników i wsi.

Zdzisław Kubiak - delegat na WZ WIR z powiatu gostyńskiego zwrócił uwagę na fakt, że zostało powiedzianych dużo słów, ale chodzi o to żeby to co zostało powiedziane było zrealizowane.
Według niego obecnie jest za dużo kontroli w gospodarstwach. Kubiak dodał, że jeżeli zlikwidujemy hodowlę to susza będzie jeszcze większa. Mamy słabe gleby, a bez próchnicy, brak wody będzie jeszcze bardziej odczuwalny. Gdyby była większa produkcja zwierzęca, to byłby mniejszy problem ze zbyciem zboża. Z. Kubiak odniósł się w swojej wypowiedzi również do obietnic uproszczeń procedur związanych z ubieganiem się o różne wsparcia, czy uzyskania potrzebnych dokumentów, pozwoleń itd., ale niestety nie są podejmowane działania, które miałby doprowadzić do uproszczeń.
Co do ASF, pan Z. Kubiak stwierdził, że ASF ma się dobrze, a gospodarstw produkujących trzodę chlewną jest coraz mniej. Zwierzyna wychodzi z lasu i roznosi wirusa ASF. Bioasekuracja może dużo pomóc, ale nie uchroni przed wirusem. Dzikiej zwierzyny jest za dużo.
Podczas debaty Mateusz Mrowiński, Przewodniczący Rady Powiatowej WIR w Pile, wskazał na częsty konflikt pomiędzy kołami łowieckimi, a przedstawicielami RDOŚ w sprawie odszkodowań za wyrządzone straty przez zwierzynę, którzy bardzo często przerzucają się odpowiedzialnością, a finalnie to rolnicy pozostają bez odszkodowania. Zwrócono również uwagę na zmiany ustawy dotyczące prowadzenia dokumentacji zabiegów środkami ochrony roślin w formie elektronicznej. Rolnicy wskazują, że wielu rolników, w szczególności osoby starsze mogą mieć poważne trudności z pełnym i bieżącym prowadzeniem dokumentacji wyłącznie w formie elektronicznej. Tego rodzaju obowiązek bez zapewnienia realnego wsparcia i odpowiedniego okresu przejściowego może skutkować wykluczeniem części gospodarstw z możliwości prawidłowego wywiązywania się z przepisów. Mateusz Mrowiński odniósł się także do ubiegłorocznego naboru wniosków w ramach interwencji I.10.4 Inwestycje przyczyniające się do ochrony środowiska i klimatu objętej Planem Strategicznym dla Wspólnej Polityki Rolnej na lata 2023 2027. Ich zdaniem rolnik, który składał wniosek powinien wiedzieć ile otrzymał punktów oraz na którym miejscu listy rankingowej się znajduje. Przypominamy, że WIR interweniowała w tej sprawie za pośrednictwem Krajowej Rady Izb Rolniczych. Podczas debaty wybrzmiał także temat zmowy cenowej producentów maszyn rolniczych – Pan Mateusz Mrowiński zwrócił uwagę, że po ogłoszeniu powyższego naboru ceny opryskiwaczy w zaledwie 2 miesiące wzrastały nawet o 40%.

Jeden z delegatów w sposób emocjonalny zarzucił posłom brak działań na rzecz produkcji świń w Polsce. Zwrócił także uwagę na trudną sytuację w całym rolnictwie. Dodał, że rolnicy coraz częściej sami nie decydują o ziemi i prawach. Wskazał również na coraz większe konflikty między mieszkańcami wsi, a tzw. "miastowymi".
Poseł do Parlamentu Europejskiego Krzysztof Hetman na wstępie podziękował za zaproszenie. W pierwszych słowach zwrócił uwagę, że w Polsce spożycie mięsa wieprzowego jest na poziomie 1 mln 750 tys. ton, a produkcja to 1 mln 790 tys. ton, a więc produkujemy więcej aniżeli spożywamy.

Europoseł odnosząc się do negocjowanej umowy MERCOSUR, podkreślił, że jest ona od roku 2023 blokowana przez Polskę. Polska stara się stworzyć mniejszość blokującą tę umowę. Aby umowa MERCOSUR weszła w życie zgodę musi wyrazić Rada Europy oraz musi być przegłosowana przez Europarlament. Obecnie mniejszość blokującą stanowią Francja, Austria i Polska, a Włochy się wahają. Gdyby przyłączyły się Włochy, to można by skutecznie zablokować tę umowę – podkreślił K. Hetman. W Parlamencie Europejskim staramy się zdobyć większość do zablokowania tej umowy w Europie. Odkąd zmieniła się administracja rządowa w USA, to zwolennicy MERCOSUR nabrali wiatru w żagle i lobbują coraz mocniej na rzecz tej umowy.
W Polsce produkujemy więcej żywności aniżeli potrzebujemy. Jeżeli zamknie się rynek amerykański, to gdzieś będzie trzeba tę żywność sprzedać. Na ten moment umowa MERCOSUR jest zablokowana i nic jeszcze nie jest zdecydowane.
Jest też dobra informacja w kwestiach handlowych, że Komisja Europejska widząc to co robi proponuje administracja amerykańska, poszukuje innych rynków zbytu w Azji np. Indie. Proponuje się umowę o wolnym handlu, jednak mając na uwadze to co się wydarzyło w związku z umową MERCOSUR, Komisja Europejska wyciągnęła wnioski i z tej umowy wykluczone są produkty rolne.
Co do Ukrainy to od 6 czerwca wróciły stare zasady Hadlu pomiędzy Ukraina i UE. Obecnie toczą się rozmowy dotyczące zmian zasad handlu z Ukrainą. Propozycje KE, które dobrze ocenia Copa-Cogeca Ukraina odrzuciła.
Odnosząc się do rolników ukraińskich europoseł zwrócił uwagę na fakt, iż Ukraińcy szybko się uczą. Podał przykład produkcji owoców miękkich – malin. Jeszcze trzy lata temu nie było tam produkcji malin. Zainwestowano w produkcję. Sadzonki kupowano między innymi od polskich producentów. Zainwestowały nie tylko duże koncerny ale i też mniejsze firmy także polskie. Teraz Ukraina produkuje spore ilości tych owoców.
Kolejnym tematem do, którego doniósł się Krzysztof Hetman jest sprawa odporności wodnej. Komisja Europejska całkowicie zmieniła podejście dotyczące odporności na wodę. Obecnie przygotowywana jest strategia wodna dla całej Unii Europejskiej. Jest minister odpowiedzialny za sprawy wodne w Unii Europejskiej a woda jest priorytetem.
Opracowywane są zmiany możliwości finansowania operacji związanych z wodą, tak aby było możliwe pozyskanie środków z polityki spójności. Będzie możliwość pozyskania środków na nawadnianie, irygacje związane produkcją roślinną.
Kolejną sprawą do której nawiązał europoseł była kwestia uproszczeń WPR. Pierwszy pakiet uproszczeń dotyczy działalności rolniczej – rolnik może mieć tylko jedną kontrolę w roku dotyczącą działalności rolniczej. Dzięki uproszczeniom będą spore korzyści finansowe.
Stanisław Ciesielski – Przewodniczący RP WIR w Lesznie oraz członek Krajowej Rady Wieprzowiny wskazał, że należy dokonać zmian przepisów dotyczących płatności dobrostanowej. Obecnie obowiązujące przepisy przewidują sankcjonowanie rolników za fakt, iż w łańcuchu sprzedaży zwierząt wystąpiło więcej niż jedno ogniwo pośredniczące pomiędzy producentem a zakładem ubojowym. Praktyka ta jednak nie zawsze jest zależna od samego rolnika. W wielu przypadkach to podmioty skupujące lub kolejne ogniwa łańcucha dostaw decydują o dalszym losie zwierząt, a rolnik – mimo spełnienia wszystkich wymogów systemów jakości i zapewnienia odpowiedniego dobrostanu – nie ma wpływu na liczbę pośredników w transakcji. Zdaniem Przewodniczącego RP WIR w Lesznie wprowadzenie sankcji za czynniki, na które rolnik nie ma realnego wpływu, jest nieuzasadnione i niesprawiedliwe. Ponadto zgodnie z obecnymi przepisami grupa producentów jest liczona jako pierwszy pośrednik i rolnicy będący w tych grupach są po prostu poszkodowani. Dlatego należy zmienić przepisy, ażeby grupa była odrębnym ogniwem, a nie liczonym jako pierwsze ogniwo.
Krzysztof Pietrzak podzielił się refleksją, że Mercosur nie byłby dla polskich rolników zagrożeniem, gdyby nie wymagania, jakie się nam stawia. Jako przykład podał soję z Argentyny, której eksport, pomimo podatków i odległości jaka nas dzieli, rolnikom z Argentyny się opłaca. U nas produkcja roślin z GMO jest zabroniona. Jednocześnie wszyscy spożywamy mięso z drobiu i trzody hodowanej na paszach, z dodatkiem soi i kukurydzy GMO. Z powodu wielu tego typu zakazów rolnicy polscy mają związane ręce i nie mają szans konkurować z krajami Mercosur. Drugim problemem są dotacje, które są pułapką. Drenujemy kieszenie części społeczeństwa, po to by pozyskać dotacje na zakup ciągników i maszyn rolniczych, które nie byłyby tak drogie, gdyby nie było dotacji. Odwołał się do wcześniej przytoczonego przykładu wzrostu cen opryskiwacza. Tak naprawdę, z dotacji korzystają inni, ale nie rolnicy. W Argentynie nie mają dopłat i mają tańsze zboże niż u nas, pomimo, że mamy precyzyjny, ale bardzo kosztowny sprzęt do punktowego stosowania nawozów oraz środków ochrony roślin. Zatem potrzebna jest zmiana paradygmatów i myślenia o europejskim rolnictwie, gdyż na obecnych wymaganiach bardzo tracimy. K. Pietrzak poruszył też temat planów zagospodarowania terenu, które powinny określać tereny, gdzie można budować budynki inwentarskie i inne, gdzie można byłoby budować domy. Na koniec podkreślił, że Mercosur nie będzie dla nas żadnym zagrożeniem, jeżeli będziemy mieli rozwiązane ręce. Z technologią oraz doświadczeniem jakie mamy, to my będziemy zagrożeniem dla krajów Mercosur.

Emil Lemański – przedstawiciel Stowarzyszenia "Rola Wielkopolski" w swoim wystąpieniu wskazał, że nie jesteśmy w stanie konkurować z rolnictwem brazylijskim, gdyż Brazylia ma znakomite warunki do wegetacji, dużą ilość opadów, a także zbiory odbywają się tam 2-3 razy w roku. Emil Lemański cieszy się ze stanowiska Rządu odnośnie umowy Mercosur i wyraża nadzieję, że to stanowisko się nie zmieni pod presją kraju sąsiadującego z nami. Dodatkowo przedstawiciel "Roli Wielkopolski" wyraził swoje zaniepokojenie, że Włochy mogą zmienić zdanie i poprzeć umowę o wolnym handlu, ze względu na bardzo silny przemysł motoryzacyjny oraz ze względu na zysk wielu działów rolnictwa w tym kraju.
Wojciech Lembryk – rolnik i doradca oraz ekspert przyrodniczy z województwa lubelskiego – odniósł się do problemów poruszanych w trakcie debaty. Za największy problem uznał brak wody oraz pogłębiający się problem suszy. Dlatego stworzony przez WIR - Wielkopolski Program Zapobiegania Suszy Rolniczej, który Pan Lembryk konsultował przedstawicielami Uniwersytetu Rolniczego w Krakowie, jest planem kompleksowym, bardzo dobrym i potrzebnym. Pan Lembryk wyraził nadzieję, że zostanie on jak najszybciej wdrożony, nie tylko na terenie Wielkopolski, ale w całym kraju. Wyraził też opinię, że Wielkopolska Izba Rolnicza jest w skali kraju najbardziej merytoryczną izbą, składającą najwięcej opinii, programów i działań.
Andrzej Grzyb – Poseł na Sejm RP w swoim wystąpieniu wskazał na ogromny potencjał ukraińskiego rolnictwa. Położenie, gleby i klimat czynią Ukrainę krajem o wyjątkowym potencjale rolniczym. Dodał, że problemem dla Polski będzie zatem rozszerzenie UE o obszar Ukrainy. Ukraina wnosi bowiem olbrzymi potencjał produkcyjny w zakresie branży rolno-spożywczej. Co to może oznaczać dla naszego rynku już wiemy po doświadczeniach z niekontrolowanym napływem zbóż i innych towarów rolniczych do UE, w tym do Polski.

Poseł A. Grzyb poruszył również temat rynku wieprzowiny. Wskazał, że pogłowie trzody chlewnej spadło, ale też spadło spożycie mięsa wieprzowego na jednego mieszkańca. Natomiast znacznie wzrosło spożycie mięsa drobiowego.
Odnosząc się zaś do krajów Mercosur poseł podkreślił, że Brazylia ma nadwyżki soi GMO i mięsa wołowego, co ma znaczenie dla rynku europejskiego. Jako Polska importujemy 2 mln ton mączki sojowej z czego połowę z Ukrainy. Brakuje niestety polskiego programu produkcji białka, na czym polski przemysł mógłby zarobić – podkreślił A. Grzyb. Nie mniej jednak polski eksport rolny to obecnie 53 mld euro, w roku 2023 był na poziomie 50 mld euro, podczas gdy w roku 2004 wartość eksportu rolnego wynosiła 13 mld euro.
Kolejną kwestią poruszoną przez posła A. Grzyba była sprawa brakuje w Polsce Strategii wykorzystania źródeł odnawialnych, z produkcji rolniczej, leśnej, produktów rybołówstwa. 60% tej produkcji jest wykorzystywane na pasze i żywność. Pozostałą część należałoby przetworzyć na bioprodukty, np.: cukier można przetwarzać na biodegradowalne tworzywa sztuczne, itd.
Poseł przypomniał uczestnikom debaty kwestię opiniowania Krajowego Planu Strategicznego – „jeśli na 350 uwag ok. 200 zostało wniesionych przez Wielkopolską Izbę Rolniczą to znaczy, że pozostałe środowiska nie przeczytały tego planu” – dodał Andrzej Grzyb.
Wysiłek WIR jest zauważalny przez Posła Grzyba. Oznacza to, że przy słabości personalnej związków rolniczych należy zwiększyć kompetencje izb rolniczych, także o doradztwo i kształcenie rolnicze, zwłaszcza w zakresie staży i praktyk. Nie należy się obawiać, że izby nie sprostają wymogom.
Leszek Galemba – Senator RP – wyraził ubolewanie z powodu obecności na debacie tylko jednego spośród 30 Posłów z Wielkopolski, oraz że nie ma nikogo z Komisji Rolnictwa. W Senacie brakuje ustaw do opiniowania, gdyż nie docierają takie z Sejmu. A przecież prawo należy zmieniać, bo m.in. nie może być tak, jak powiedziano wcześniej, że trzeba 3 lat na uzyskanie pozwolenia na wybudowanie zbiornika wodnego. Senator Galemba zadeklarował swoje zaangażowanie po stronie izb rolniczych.

Stanisław Kalemba – Poseł senior na Sejm RP od I do VII kadencji rozpoczął wystąpienie od wyrażenia zadowolenia z faktu, że dużo pozytywnych opinii słyszy na temat samorządu rolniczego, w myśl porzekadła, że: "Po naukę jedzie się do miasta, ale po rozum na wieś". Wspomniał o historii powstania izb rolniczych, których był współzałożycielem. Podkreślił potrzebę wzmocnienia ich roli, na wzór silnych izb francuskich i niemieckich. Z niepokojem wypowiedział się na temat bardzo niskich nakładów na rolnictwo w budżecie Państwa. Jak na sektor, który jako jedyny w Polsce ma nadwyżkę w handlu zagranicznym, to rolnictwo jest lekceważone. Także w kolejnych budżetach UE przewiduje się co raz mniejsze środki na dopłaty bezpośrednie. Zwrócił uwagę, że niektóre instytucje takie jak KOWR powinny podlegać Ministerstwu Rolnictwa, a nie tak jak to jest obecnie Ministerstwu Aktywów Państwowych. Pan Kalemba podkreślił potrzebę państwowego wsparcia kół łowieckich w wypłacie odszkodowań dla rolników oraz spółek wodnych na udrożnienie cieków wodnych oraz zachęcał odważnego występowania o sprawy tak ważnej branży, jaką jest rolnictwo.
Kończąc dyskusję Prezes Wielkopolskiej Izby Rolniczej zwrócił uwagę, że w przyszłym roku będzie 30 lat od reaktywacji Izb Rolniczych. Jest to dobry moment aby zwiększyć kompetencje Izb Rolniczych. Dodał, że w najbliższych dniach będzie inicjatywa poselska dotycząca powołania rzecznika praw rolnika. Rzecznik będzie miał w każdym województwie swojego pełnomocnika, tak aby być bliżej rolnika.
Opracowanie:
Elżbieta Bryl
Marta Ceglarek
Aleksander Poznański
Grzegorz Wysocki



