Aktualności
Wielkopolska Izba Rolnicza od lat zwraca uwagę na słabą i słabnącą pozycję przetargową rolnika w łańcuchu spożywczym. Dzisiaj warunki ekonomiczne współpracy dyktują rolnikom globalne koncerny i sieci detaliczne. Politycy, jak do tej pory, nie znaleźli dobrego rozwiązania tego problemu. Nasze oraz innych organizacji naciski, interwencje i stanowiska sprawiły, że w końcu dostrzeżono ten problem na poziomie Parlamentu Europejskiego, który przyjął w tej sprawie mandat do negocjacji z państwami członkowskimi.
Już wkrótce mają się rozpocząć prace nad konkretnymi rozwiązaniami, takimi jak:
- urealnienie i wzmocnienie umów zawieranych przez rolników z pierwszym odbiorcom płodów rolnych,
- wzmocnienie roli grup i spółdzielni rolników,
- wzmocnienie roli etykietowania produktów rolno-spożywczych w kierunku większej przejrzystości i umożliwienia klientowi podejmowania racjonalnych wyborów wspierających rolnika i produkty pochodzące z krajów UE.,
- wspieranie krótkich łańcuchów dostaw,
- lepszą kontrolę produktów rolno-spożywczych pochodzących z importu,
- wprowadzenie nowej definicji mięsa jako „jadalnych części zwierząt” oraz o tym, że nazwy takie jak stek, kotlet, kiełbasa czy burger będą zarezerwowane wyłącznie dla produktów zawierających mięso i wykluczające produkty hodowane komórkowo,
- zapewnienie, że umowy dostaw w ramach zamówień publicznych będą obejmować produkty rolne i spożywcze pochodzące z Unii, w szczególności lokalne i sezonowe. Priorytet powinien być nadany produktom z unijnymi oznaczeniami geograficznymi.
W naszej ocenie jest to wreszcie krok w dobrym kierunku, dający szansę na znalezienie rozwiązań korzystnych dla producentów rolnych, szczególnie w kontekście otwierania rynku na import tanich płodów rolnych z krajów trzecich.
Opracowanie: Andrzej Przepióra



